Od wieków filozofowie dowodzą, jak podatny na złudzenia jest nasz umysł. Również psycholodzy zajmują się tą ciekawą kwestią – okazuje się bowiem, że nasz wzrok i umysł lubią płatać nam figle, prowadząc do nieprawidłowej interpretacji pewnych zjawisk.
Co ciekawe, nie zawsze ma to negatywny wpływ na nasze życie. Dzięki takiej elastyczności czasami łatwiej nam się żyje i funkcjonuje w otaczającym świecie. Najlepszym dowodem jest to, jak czytamy. Okazuje się bowiem, że dzięki złudzeniom tworzącym się na linii wzrok – umysł osoby potrafiące czytać mogą postrzegać tekst nie jako osobne litery, lecz całość. Niewiarygodne? Można to bardzo łatwo sprawdzić! Wystarczy przeczytać poniższy tekst:
Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnoleść ltier przy zpiasie dengao sołwa. Newajżanszjie jest to, żbey prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu. Dzijee sie tak datgelo, że nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu.
Czy wszyscy zrozumieli, o co chodzi w tej krótkiej informacji? Czy błędy w zapisie utrudniły komukolwiek odczytanie wiadomości?
Jeśli nie, to chyba możemy założyć, że teoria brytyjskich naukowców jest prawdziwa i dowodzi tego, że nasze umysły, choć niedoskonałe, to jednak wiedzą, jak pracować, by umożliwić nam funkcjonowanie w świecie.
Więcej ciekawych informacji na ten temat można znaleźć na stronie: http://obcyjezykpolski.interia.pl/?md=archive&id=329
OB
