Doskonała znajomość języka obcego nie wystarcza, aby zostać świetnym tłumaczem. Osoba, która chce pretendować do tego miana, musi przede wszystkim znakomicie władać językiem ojczystym. I tu rodzi się pytanie: co zrobić, żeby stać się mistrzem mowy polskiej?
Na pewno przydatne jest częste zaglądanie do słowników różnego rodzaju, nie mówiąc już o lekturze książek wszelkiego gatunku. Wartą polecenia pozycją jest książka Formy i normy, czyli poprawna polszczyzna w praktyce Katarzyny Kłosińskiej. Autorka omawia najczęściej popełnianie przez nas błędy językowe. Poprzez lekturę tej książki nie tylko pogłębiamy wiedzę o naszym języku ojczystym, ale również możemy, dzięki licznym ćwiczeniom w niej zawartym, doskonalić znajomość polskiego. Równie ważne jest wzbogacanie naszego słownictwa. Możemy to robić na różne sposoby, np. przez układanie palindromów, czyli wyrazów lub zdań, które zachowują taki sam układ bez względu na to, czy są czytane wprost, czy wspak (najprostszy przykład to imię Anna). Tajemnicę, jak „ugryźć” ten temat, zdradza nam w swojej książce zatytułowanej A kilku tu klika. Palindromy i inne gry słowne Tadeusz Morawski. Co prawda lektura jest skierowana do młodych czytelników, jednak wierzę, że również dorośli mogą z niej skorzystać.
Myślę, że warto rozejrzeć się w księgarni, a z pewnością znajdziemy wiele innych ciekawych lektur, które pozwolą nam wzbogacić nasz język.