Orientalne języki są w cenie. Znając nietypowy, pozaeuropejski język, możemy liczyć na dobrze płatną posadę. Weźmy za przykład chociażby język turecki. Wielu naszych rodaków, ale również inne nacje, obrały sobie Turcję za kraj ich letniego wypoczynku. Wykorzystując naszą znajomość miejscowego języka, możemy znaleźć pracę jako rezydent jednego z biur podróży i tym samym połączyć przyjemne z pożytecznym ;-). Co więcej, Turcja ubiega się o członkostwo w Unii Europejskiej. Co prawda może to trochę jeszcze potrwać, ale w konsekwencji turecki może stać się kolejnym językiem urzędowym UE. Jaki z tego wniosek? Może pora zainwestować w słownik języka tureckiego i rozpocząć naukę? Myślę, że wart polecenia jest słownik autorstwa p. Marii Kozłowskiej. Publikacja ta zawiera około 40 000 haseł ogólnego słownictwa tureckiego, jak również specjalistycznego. Możemy tu znaleźć również wiele archaizmów oraz wyrazów dialektalnych. Naukę czas zacząć!