Codziennością są dla nas tłumaczenia z / na takie języki, jak angielski, niemiecki czy nawet arabski. Nie dziwi nas, że ktoś jest tłumaczem języka chińskiego czy też wietnamskiego. Języki te stały się dla nas „chlebem powszednim”. Jednak zdarzają się też tacy tłumacze, których język docelowy zaskakuje. W 2009 r. założyli swoją własną organizację – Stowarzyszenie Tłumaczy Polskiego Języka Migowego (STPJM). Na co dzień pomagają 50 tys. niesłyszących Polaków pokonywać ich komunikacyjne problemy.
Polski język migowy jest językiem naturalnym, który ma własne słownictwo oraz gramatykę, z czego tak naprawdę niewiele osób zdaje sobie sprawę. Ponadto tłumacz PJM pełni „(…) rolę pośrednika językowo-kulturowego, pomostu łączącego dwa języki i dwie kultury”, gdyż polski język migowy jest wpisany w konkretny krąg kulturowy, odrębny od polskiego, ma również własną historię, a jego użytkownicy własne normy społeczne.
Stowarzyszenie ma na swoim koncie współpracę z Uniwersytetem Warszawskim, Europejskim Centrum Rozwoju Kapitału Ludzkiego, a także Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wspiera również aktywnie akcje organizowane na rzecz społeczności niesłyszących, m.in. przyłączyło się do protestu w sprawie zmniejszenia liczby napisów telewizyjnych przez TVP, współorganizowało studia podyplomowe na Uniwersytecie Warszawskim oraz brało udział w licznych konferencjach, w trakcie których omawiane były ważne kwestie dotyczące tej społeczności.
Więcej informacji znajduje się na stronie: http://www.stpjm.org.pl/.