O jedzeniu i języku
Kilka lat temu, jako świeżo upieczona krakowska studentka, miałam okazję trafić do restauracji, w której menu bardzo zaciekawiły mnie pierogi z borówkami. Zamówiłam je natychmiast, chcąc sprawdzić, jak te małe czerwone owoce sprawdzą się w roli farszu. Przekroiłam pierwszego pieroga i zauważyłam wypadające z niego… jagody!