W krajach anglosaskich jest Santa Claus albo Father Christmas, czyli gruby siwobrody pan w czerwonym płaszczu i czapce z białym pomponem. W czasie świąt Bożego Narodzenia przemierza cały świat na saniach zaprzężonych w renifery i rozdaje dzieciom prezenty. Jego polskim odpowiednikiem jest Święty Mikołaj, w Wielkopolsce i na Kaszubach Gwiazdor, na Śląsku Dzieciątko Jezus, a w Małopolsce Aniołek. Jak przetłumaczyć więc Santa Clausa na język polski?
Pochodzę z Wielkopolski. Święty Mikołaj przychodził do mnie 6 grudnia w nocy. Kiedy się budziłam, zawsze znajdowałam na swoim łóżku prezenty od niego. Natomiast 24 grudnia mój wujek przebierał się w stare kożuchy dziadka, zakładał na głowę wielką czapkę, przez ramię przerzucał worek z prezentami, a w ręku trzymał rózgi. Wyglądał zupełnie inaczej niż ten czerwony Santa Claus z bajek, ale prezenty dla nas miał. Gwiazdor od Świętego Mikołaja różnił się jedynie liczbą prezentów. Gwiazdor był znacznie bogatszy.
Właściwym dla mnie tłumaczeniem Santa Clausa jest Gwiazdor, ale dla kogoś z Krakowa takie tłumaczenie będzie zupełnie niezrozumiałe. Jeśli jednak przetłumaczymy Santa Clausa na Aniołka, wtedy każde dziecko poza Małopolską zapyta, co w takim razie stało się ze starszym panem w czerwonym płaszczu. Nawet jeśli przetłumaczymy Santa Clausa na bardziej uniwersalnego Świętego Mikołaja, wtedy każdy Polak może sądzić, że chodzi o Świętego Mikołaja z 6 grudnia. Zapraszam tłumaczy do dyskusji na temat Santa Clausa, a w imieniu naszego biura Atominium życzę wszystkim Wesołych Świąt i bogatego Gwiazdora!