Wyraz dźwiękonaśladowczy, czyli onomatopeja, to pojedyncze słowo lub ciąg wyrazów naśladujących swym brzmieniem dźwięki naturalne. Choć wydawać by się mogło, że w większości języków ten środek stylistyczny powinien być zbliżony do siebie, to w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Jak to wygląda w języku norweskim? La oss se!
HYSJ to nic innego jak po prostu nasze polskie „Ciiii”, czyli właśnie tak będzie nas uciszał Norweg. Swoje obrzydzenie czymś, niezadowolenie bądź zniesmaczenie wyrazi prostym ÆSJ!, co w tłumaczeniu na język polski oznacza zwykłe FUJ! Żeby stęknąć z załamania, powie HUFF HUFF. A jak będzie, kiedy zapuka do naszych drzwi? Polaka rozpoznamy po PUK PUK, Norweg natomiast woli zrobić BANK BANK lub PØH PØH. Jeśli jednak idąc w odwiedziny, wolimy dzwonić dzwonkiem niż pukać, to w języku norweskim będzie to PLING PLING w przeciwieństwie do polskiego DZYŃ DZYŃ. Różnica jest nawet wśród dźwięków wydawanych przez samochody, ponieważ te norweskie zamiast polskiego BRRUUUM robią VRRROOOMM. Niby podobnie, ale jednak inaczej.
Warto zauważyć, że nie tylko w świecie ludzi występują różnice dotyczące wyrazów dźwiękonaśladowczych. Okazuje się, że norweskie zwierzęta również mówią nieco innym językiem niż te polskie. Dla przykładu:
• Od dziecka wiemy, że pies robi HAU HAU, natomiast ten skandynawski zrobi VOFF VOFF. Z kolei skandynawskie koty stwierdziły, że nie chcą się wyróżniać i będą robić MJAU, tak samo jak polskie.
• Jak wygląda sytuacja ze świnkami? W Norwegii robią one NØFF NØFF zamiast CHRUM CHRUM.
• Norweska kura zamiast KO KO woli powiedzieć KLUKK KLUKK, cokolwiek ma to oznaczać 😉 Z kolei kogut zamiast KUUUKURYKU zapieje KYKKELIKY.
• GAKK GAKK zarezerwowane jest dla skandynawskich kaczek, które uznały, że polskie KWA KWA jest zbyt nudne.
Jak widać różnice między wyrazami naśladowczymi w różnych językach niekoniecznie muszą być bardzo duże, ale jednak występują i są słyszalne. A co najśmieszniejsze – nie dotyczą tylko dźwięków wydawanych przez ludzi. W każdym razie warto je znać i wiedzieć, że jeśli w Norwegii usłyszy się ÆSJ, to lepiej nie podchodzić ;).
(W. K.)