W ostatni weekend odbył się Międzynarodowy Maraton Pisania Listów Amnesty International.
Data Maratonu nie została wybrana przypadkowo – rok rocznie imprezy te odbywają się w weekendy wypadające najbliżej 10 grudnia, czyli daty uchwalenia powszechnej Deklaracji Praw Człowieka – to właśnie w jej obronie Amnesty organizuje masowe pisanie listów.
Cała idea narodziła się w warszawskim oddziale lokalnej Amnesty International. Z upływem czasu Maraton stał się akcją ogólnoświatową, organizowaną w licznych państwach Europy Zachodniej, USA, a nawet w Nowej Zelandii i na Bermudach. Dziś Maraton jest świadectwem istotnego wkładu Polski w globalną świadomość Amnesty International.
Tegoroczny XIII Maraton rozpoczął się w Polsce dokładnie 8 grudnia o godzinie 12.
Na stronach internetowych Amnesty International każdy zainteresowany mógł zapoznać się z historiami 13 bohaterów, których podstawowe prawa człowieka zostały złamane. Kolejnym krokiem było przyjście do specjalnie wyznaczonych miejsc i odręczne napisanie listu w ich intencji, co symbolizowało sprzeciw wobec łamania praw człowieka. List taki można było również napisać w domu, wysłać osobiście lub przekazać w ręce fundacji. Adresatami tekstów byli prezydenci, premierzy i decydenci wielu państw.
W tym roku listy były pisane m.in. w sprawie Alesia Bialackiego (jednego z czołowych obrońców praw człowieka na Białorusi), feministycznego zespołu Pussy Riot z Rosji czy przesiedlonych rodzin z ulicy Coastei w Rumunii.
Maraton Pisania Listów przynosi wymierne efekty. Co roku dzięki tej akcji udaje się realnie wpłynąć na poprawę sytuacji kilku lub kilkunastu osób, a listy dodają otuchy osobom więzionym i prześladowanym. Maraton Pisania Listów przede wszystkim zwraca jednak uwagę na problem łamania praw człowieka na świecie. Wydawać by się mogło, że takie procedery mają miejsce w krajach trzeciego świata czy na dalekim wschodzie, gdzie podstawowe prawa człowieka nigdy nie były szanowane. Jednak jak pokazuje historia Hussaina Salema Mohammeda Almerfedi, przetrzymywanego w Guantanamo od 2003 roku (bez wydania oskarżenia), proceder taki ma miejsce nawet w USA.
W 2011 roku na świecie zostało napisanych 636 000 listów, w tym 145 895 w Polsce.
W tym roku akcja pisania listów trwa cały rok podczas Pilnych Akcji Amnesty International.
Weronika Odziemczyk