Pod koniec XIX wieku dwóch aptekarzy (niezależnie od siebie, w odstępie 12 lat) stworzyło na zapleczach swoich aptek napój, który miał konkurować z popularnymi wtedy napojami chłodzącymi, takimi jak lemoniada czy piwo. John Pemberton nie zastanawiał się długo nad nazwą dla swojego wynalazku – karmelowy syrop wymieszany z wodą sodową sprzedawany był jako Coca-Cola, ponieważ stworzony został na bazie orzeszków koli i liści koki. Podobną strategię zastosował Caleb Bradham: pomysł na nazwę zaczerpnął od pepsyny – enzymu wspomagającego trawienie, którego działanie wzmacniał jego napój.
Zarówno Coca-Cola, jak i Pepsi stanowiły od momentu powstania społeczny i marketingowy fenomen. Dzisiaj są to międzynarodowe marki, znane właściwie na całym świecie. Obie mają na swoim koncie nie tylko spektakularne sukcesy, ale także dotkliwe porażki często wynikające z wewnętrznej rywalizacji między nimi. Pepsi stworzyła np. w latach osiemdziesiątych nowy produkt o nazwie Pepsi AM (skierowany do osób, które piją „colę” do śniadania), co okazało się totalną klapą, natomiast Coca-Cola w 1985 roku o mało nie zbankrutowała, gdy wycofała całkowicie swój najpopularniejszy napój i zastąpiła go nowym, wprowadzonym pod nazwą New Coke.
Historia odwiecznej rywalizacji między tymi dwiema markami jest bardzo długa. Dyskusje na temat wyższości jednej nad drugą pojawiały się często nie tylko w mediach i badaniach marketingowych, ale przede wszystkim w życiu codziennym. Pepsi kojarzona jest bardziej z młodością i energią, natomiast Coca-Cola z radością życia. Jeden napój jest słodszy, drugi ma intensywniejszą waniliową nutę. Jeżeli ktoś chce znaleźć odpowiedź na postawione przeze mnie na początku pytanie: „Coca-Cola czy Pepsi?”, proponuję kupić oba produkty i sprawdzić smak napojów kryjących się pod tymi nazwami. Zaskoczenie może być duże.
Nina Labocha