W każdym kraju obowiązują odmienne tradycje, kultura i obyczaje. Również mentalność jest inna od naszej. Czasami niektóre zachowania mogą nas śmieszyć, zaskakiwać albo wręcz złościć. To może także dotyczyć obcokrajowców przyjeżdżających do naszego kraju. Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak postrzegają nas mieszkający na stałe w Polsce Anglicy, a właściwie jeden Anglik o niezwykle ciętym języku, polecam felietony Jamiego Stokesa.
Ale nie o tym będzie mowa. Natrafiłam ostatnio na ciekawy artykuł na polskiej stronie National Geographic dotyczący właśnie odmiennego sposobu myślenia w różnych krajach. Autor opowiada w nim o wielu ciekawych sytuacjach, które spotkały go w trakcie jego częstych wyjazdów np. do Ameryki Południowej lub też przytrafiły się osobom z jego najbliższego otoczenia. W artykule pojawia się historia, która świetnie obrazuje mentalność Latynosów. Jak raz coś postanowią, to nic tego nie zmieni J. Rzecz się dzieje w jednej z południowoamerykańskich restauracji:
Przychodzę na śniadanie. W menu zestawy przygotowane pod gusta amerykańskie, a więc jaja na bekonie. A ja chciałem bez bekonu…
– Bez bekonu nie ma, señor – mówi muchacha.
– Policz mi tak, jak za jaja na bekonie, ale tego bekonu nie podawaj, dobrze?
– Ale my nie mamy jajek na bekonie bez bekonu.
– Wiem. Po prostu usmaż mi jajka bez bekonu.
– Ale bekon wrzuca się na patelnię najpierw, a jajka potem. Więc bez bekonu nie da rady.
– To usmaż bekon, zdejmij go z patelni i usmaż jajka.
– A co ja zrobię z tym bekonem? Nikt mi go potem nie kupi bez jajek.
– Ja go kupuję! Płacę, ale nie jem, dobrze?
– To ja panu przyniosę jajka na bekonie, a pan sobie ten bekon wyjmie na osobny talerzyk, dobrze?
Nic dodać, nic ująć. Cały artykuł do przeczytania na stronie: http://www.national-geographic.pl/traveler/artykuly/pokaz/inna-logika/