Obecnie dużo się mówi o poprawności językowej, planowanych zmianach w zasadach pisowni czy ewoluowaniu języka. Jakie są najczęściej popełniane błędy językowe, które można przypisać Polakom?

Jeśli jesteście rodzimymi użytkownikami języka polskiego lub uczycie się go (a raczej usiłujecie się go nauczyć) jako języka obcego (i chapeau bas za tak odważną decyzję!), z pewnością spotkaliście się
z niejednym błędem językowym, a może nawet sami takie nieświadomie popełniacie. Nic dziwnego – mimo że język polski to piękny, dźwięczny i bogaty pod względem leksykalnym i gramatycznym język, to jednak jest on jednym z najtrudniejszych języków świata i stanowi wielkie wyzwanie nie tylko dla uczących się go obcokrajowców, lecz także dla samych Polaków. Przygotowaliśmy więc dla Was krótką listę zawierającą popularne błędy językowe popełniane przez Polaków, które tak bardzo zadomowiły się w uzusie językowym, że wszelkie próby wyeliminowania ich i zastąpienia poprawnymi formami co rusz kończą się fiaskiem.

10-najczestszych-bledow-jezykowych-popelnianych-przez-polakow

Oto i one – zmory każdego polskiego językoznawcy, purysty językowego czy po prostu świadomego użytkownika języka:

Wziąść

Trudno powiedzieć, skąd to językowe monstrum się – no właśnie – wzięło; możliwe, że od czasownika, który analogicznie kończy się (jednak w tym wypadku poprawnie) na „-ść”, a mianowicie „wsiąść”? Oczywiście jedyna poprawna forma to „wziąć” i koniec kropka. Przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie powiedziałby „braść” zamiast „brać”! Dlatego czas najwyższy wziąć odwet za każdy jeden raz, kiedy niesłusznie próbowaliśmy cokolwiek wziąść, i wziąć sprawę w swoje ręce, nie mówiąc już o wzięciu (bo przecież nie wzięściu) odpowiedzialności za swoją poprawną polszczyznę
i niezaśmiecanie naszego języka takimi potworkami.

W każdym bądź razie

Bądź co bądź jest to bardzo powszechny błąd w języku polskim. W każdym razie istnieje sposób, by mu zaradzić. Wystarczy nie tworzyć z dwóch różnych frazeologizmów dziwacznej i błędnej hybrydy, a poprawne „w każdym razie” i „bądź co bądź” zostawić w spokoju, bo przecież każdy z nich jest samodzielny i w polszczyźnie świetnie sobie radzi!

Włanczać

Nad tym błędem nie ma co zbytnio się rozwodzić, to po prostu podręcznikowy przykład językowych niedbałości i lenistwa. W końcu do wymówienia naszej kultowej polskiej samogłoski „ą” potrzeba nie lada wysiłku, którego często nawet sami Polacy nie mają ochoty podjąć. Jednakże, jak mawia prof. Jerzy Bralczyk, „znaki diakrytyczne są nam potrzebne do szczęścia”, tym bardziej, że stanowią chyba najbardziej charakterystyczną cechę języka polskiego. Od teraz włączajmy więc
z dumą, nie zapominając przy tym, że robimy to przy użyciu włączników, a nie włanczników.

Bynajmniej

W tym wdzięcznym słówku nie ma nic podejrzanego, gdyby nie nagminne używanie go w błędnym znaczeniu. Z jakiejś nieznanej przyczyny wielu Polakom zdaje się, że „bynajmniej” to takie bardziej wyrafinowane „przynajmniej”. Otóż nie. „Bynajmniej” oznacza przeczące „wcale” („wcale nie”) i użyte jest poprawnie w następującym zdaniu: „Bynajmniej nie uważam, że to synonim słowa przynajmniej” (czyli: „Wcale nie uważam, że to synonim słowa przynajmniej”). Bazując na tym przykładzie, możemy się przekonać, że słów „bynajmniej” i „przynajmniej” zdecydowanie nie należy używać wymiennie – gdyby w powyższym zdaniu dokonać takiej zamiany, zyskałoby ono zupełnie inny wydźwięk. Teraz przynajmniej wiemy, że owego słowa bynajmniej nie należy używać w takim znaczeniu.

Po najmniejszej linii oporu

Owa błędna forma tego wyrażenia tak głęboko zakorzeniła się w codziennej mowie Polaków, że odróżnienie jej od tej prawidłowej przyprawia o mętlik w głowie. Rozwiewamy więc wszelkie wątpliwości: jedyna poprawna wersja to „po linii najmniejszego oporu”, gdyż to opór jest mały, a nie linia. My jednak po linii najmniejszego oporu w kwestii poprawności językowej nigdy nie idźmy.

Dzień dzisiejszy

Najpopularniejszy polski pleonazm, czyli tzw. „masło maślane”, często stosowany w języku oficjalnym, bo zdaje się mieć oficjalniejsze brzmienie od jakże trywialnego „dzisiaj”. Uspokajamy: „dzisiaj”, podobnie jak „wczoraj” czy „jutro”, jest w pełni poprawne i wystarczające,
i wcale nie ujmuje elokwencji. Nawet w kwestiach językowych nierzadko mniej znaczy lepiej.

W cudzysłowiu

Poważny błąd fleksyjny, nazbyt często słyszany u Polaków. Należy zapamiętać, że odmiana rzeczownika „cudzysłów” jest analogiczna do odmiany rzeczownika „rów”. Dlatego miejscownik – w czym jest? – „w rowie”, ale i w cudzysłowie.

Napewno i na prawdę

Nie, nie i jeszcze raz nie! Jest dokładnie na odwrót – poprawne formy to „na pewno” i „naprawdę”. Wyrażenie „na pewno” zapisujemy rozłącznie, ponieważ składa się ono
z przyimka „na” i przysłówka „pewno” (tak samo jak „na bieżąco”, „na brudno” itp.). Z kolei „naprawdę” piszmy łącznie, gdyż jest to połączenie przyimka „na” z rzeczownikiem „prawda”. W ten sam sposób łącznie zapisujemy „doprawdy”, „wprawdzie”, „zaprawdę” czy „zresztą”.

Na codzień/nacodzień

Przymiotnik „codzienny” powstał od wyrażenia „co dzień”, a nie odwrotnie. „Co dzień” piszemy rozdzielnie, tak samo jak: „co tydzień”, „co miesiąc” czy „co rok”. Dlatego też jedyna poprawna pisownia to „na co dzień”.

Narazie i poprostu

Dwa wyrażenia notorycznie zapisywane przez Polaków łącznie. Trudno się nie zgodzić z tym, że wyrażenie „na razie” może przysporzyć sporo kłopotów, choćby ze względu na to, że podobne słowo „naraz” zapisujemy łącznie. Jednak poprawną formę „na razie” łatwiej będzie sobie przyswoić poprzez zestawienie jej z synonimicznym „na ten moment”, którego pisownia nie pozostawia wątpliwości. Ponadto podobne do „na razie” wyrażenia „od razu” czy „po raz” także zapisujemy rozdzielnie. Od tej reguły nie ma wyjątku – również w kontekście pożegnania, np. „Na razie! Do jutra!”, fraza ta niezmiennie będzie miała pisownię rozłączną. Nie inaczej jest w przypadku wyrażenia „po prostu”, które także zawsze zapisujemy rozdzielnie! Żeby łatwiej było to zapamiętać, warto porównać „po prostu” z podobnymi wyrażeniami przyimkowymi, jak np.: „po polsku”, „po cichu” czy „po ciemku”. Oba te wyrażenia zapisujmy po prostu osobno i… to na razie tyle 😉.

Podsumowanie

To właśnie nasza top dziesiątka popularnych błędów językowych popełnianych przez Polaków. Mamy nadzieję, że niniejszy artykuł pomógł Wam zgłębić niektóre z tajników naszej pięknej polszczyzny. Niemniej jednak za około półtora roku wiele się zmieni, m.in. w kwestii pisowni łącznej i rozdzielnej, jako że w 2026 roku w życie wejdzie nowa reforma językowa. My jednak, jako świadomi użytkownicy naszego języka, starajmy się pozostać wrażliwi na jego piękno. Bądź co bądź poprawna polszczyzna jest wielką sztuką!

(J.B.)

Pomożemy w tłumaczeniu.Zadzwoń