W dzisiejszych czasach biegła znajomość co najmniej jednego języka obcego stała się nieodzownym elementem zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. W poszukiwaniu najskuteczniejszych metod nauki nie powinniśmy dać się zmanipulować utartym przekonaniom czy stereotypom. Niezależnie od tego, jaki język cię interesuje i na jakim etapie nauki jesteś, poniżej zaprezentowane mity mogą pomóc rozwiać niektóre wątpliwości.
Wiele osób uważa, że najlepszą metodą nauki języka obcego są konwersacje z native speakerem. Niektórzy nie zdają sobie sprawy, że zwłaszcza na początku przygody z językiem, nie jest to najlepsze rozwiązanie. Oczywiście nauka z native speakerem może przynieść wiele dobrego, między innymi możemy przezwyciężyć barierę w mówieniu. Jednak powinniśmy pamiętać, że sami jesteśmy native speakerami języka polskiego, a mimo to większość z nas nie podjęłaby się nauczania języka polskiego, gdyż bez doświadczenia pedagogicznego, zwyczajnie nie wiedzielibyśmy od czego zacząć.
Inni natomiast uważają, że aby nauczyć się języka, trzeba koniecznie wyjechać za granicę. Natomiast coraz więcej osób przekonało się, że sam wyjazd za granicę nie jest w stanie zagwarantować biegłego opanowania języka. Wprawdzie przebywanie za granicą sprzyja nabyciu wielu umiejętności np. odpowiedniego reagowania w danej sytuacji językowej, to samo przebywanie, nie spowoduje, że opanujemy struktury gramatyczne i leksykę. Wyjeżdżając do pracy nie mamy pewności, czy osoby w naszym otoczeniu będą posługiwać się wyłącznie interesującym nas językiem. Jadąc za granicę na kurs językowy mamy wprawdzie szansę nauczyć się języka od samych wykładowców, jednak rodzi się pytanie, czy musimy wyjechać za granicę, aby mieć okazję nauczyć się języka od najlepszych? Przecież wiele wybitnych lektorów uczy w szkołach językowych, do których możemy zapisać się przebywając w kraju.
Często możemy usłyszeć, że ktoś chciałby się nauczyć języka, jednak wiek mu już na to nie pozwala. Istnieje przekonanie, że zdolność przyswajania wiedzy występuje tylko do pewnego wieku, a najlepsze efekty osiągają tylko dzieci w wieku przedszkolnym. Jest to w pewnym sensie prawda, ponieważ dzieci ucząc się wykorzystują obie półkule mózgu. Jednak amerykański uczony – Edward L. Thorndike udowodnił, że pomiędzy 25 a 40 rokiem życia odznaczamy się znacznie większą sprawnością uczenia się, niż w okresie dzieciństwa. Nie jest również wprost powiedziane, że osoby po 40 roku życia mają duże kłopoty z nauką. Przeciwnie, aktywność umysłowa jest dla nich wskazana. Efektywne uczenie nie zależy od wieku, lecz od motywacji i systematyczności.
(KK)