Święta minęły, wróciliśmy do codzienności, a jedyną pozostałością po świętowaniu jest uczucie pełnego żołądka. Obfitość i różnorodność polskich stołów wigilijnych wszyscy znamy. Jednak czy zastanawialiście się kiedyś, czym w Boże Narodzenie raczą się inni Europejczycy?
Kulinarno-świąteczną podróż po Europie zacznijmy od Hiszpanii. W krainie torreadorów na świątecznym stole zamiast krwistoczerwonego barszczyku można zobaczyć rosół. Daniem głównym jest jagnięcina marynowana w ziołach, a następnie pieczona. Centralnym punktem obchodów Bożego Narodzenia jest jednak obiad na pierwszy dzień świąt. W większości krajów Europy nie obchodzi się drugiego dnia świąt. Również Wigilia jest typowo polskim zwyczajem, jednak Hiszpanie również składają sobie życzenia i dzielą się nie opłatkiem, a …. nugatem. Ależ słodko J
Zaglądnijmy dalej na stół sąsiada torreadora. Francuzi lubują się w owocach morza, którymi zajadają się również w święta. Na francuskie stoły wjeżdżają ostrygi, langusty i krewetki. Daniem głównym na świątecznym stole jest indyk faszerowany kasztanami oraz pasztet z gęsich wątróbek. Tradycyjny deser bożonarodzeniowy stanowi biszkoptowa rolada zwana „buche de noel”.
Po drugiej stronie kanału La Manche świąteczny posiłek stanowi znany wszystkim z licznych filmów indyk, podawany z pieczonymi ziemniaczkami i brukselką. Klasycznym brytyjskim deserem jest pudding, który na okoliczność Bożego Narodzenia jest nieco inaczej przygotowywany. Przygotowuje się go z trzynastu składników odwołujących się do Apostołów i Chrystusa. Podawany jest on z podpalanym rumem – ogień ma symbolicznie unicestwiać wszelkie nieszczęścia w kolejnym roku.
W słonecznej Italii mieszkańcy rezygnują na okres świąt z pizzy i spaghetti na rzecz faszerowanej jagnięciny. Podobnie jak Hiszpanie, Włosi spożywają także rosół. I tu pojawia się nawiązanie do polskich specjałów – mieszkańcy Italii do rosołu dodają tortelini, czyli odpowiednik naszych uszek w barszczu. Słodkie zakończenie uczty stanowi pieczone specjalnie na Boże Narodzenie ciasto panettone z bakaliami. Jest ono podobne do naszych wielkanocnych babek, a podaje się je posypane cukrem pudrem.
W Norwegii świąteczna sceneria jest co roku zachwycająca – jaskrawobiały śnieg pokrywa cały kraj. Mieszkańcy północy też mają swoje świąteczne przysmaki. Bożonarodzeniowy obiad rozpoczynają od gęstej zupy mlecznej z cynamonem i suszoną wędliną. Drugie danie to specjał przygotowywany raz do roku na rusztach kupowanych w okresie przedświątecznym – grilluje się na nich żeberka wieprzowe.
Patrząc na świąteczne stoły Europy zdecydowanie mam jednak słabość do polskiego menu. U nas jest ono najbardziej różnorodne i nawiązuje do szlacheckich biesiad z dawnych czasów.
PK