Dziś o języku mało popularnym, a wręcz niespotykanym w naszej szerokości geograficznej, czyli tybetańskim. Moje pierwsze skojarzenie na dźwięk słowa Tybet to postać mnicha ubranego w pomarańczową, hmmm…… nazwijmy to togę. Nigdy nie zastanawiałam się nad faktem istnienia języka tybetańskiego, aż do momentu, gdy natrafiłam na podręcznik do nauki tego języka. Emerytowany profesor Philipps Universität w Marburgu, Michael Hahn, stworzył podręcznik, który uważany jest za jeden z najlepszych do nauki klasycznego języka tybetańskiego. Autor w bardzo dokładny i przejrzysty sposób prezentuje zawiłości gramatyki wyżej wspomnianego języka. Dodatkowo czytelnik może sprawdzić swoją znajomość tybetańskiego w praktyce, wykonując jedno z zamieszczonych ćwiczeń. Do podręcznika została też dołączona płyta CD, na której lektor czyta wybrane tybetańskie teksty. Polecam wszystkim pasjonatom języków orientalnych.