Sądząc po pogodzie, można śmiało rzec, że lato już za nami. Dni są coraz krótsze, a wzmagające się poranne korki świadczą o końcu sezonu urlopowego. Teraz tylko czekać na zimę…. A co robić w dłuuuuuugie jesienne wieczory? Osobom o silnych nerwach, lubiącym mocne wrażenia polecam wspinaczkę. W Krakowie mamy duże możliwości, jeśli chodzi o ten rodzaj sportu. Mamy do wyboru Centrum Wspinaczkowe Forteca, ReniSport, Szkołę Wspinania Active i wiele, naprawdę wiele innych miejsc. Osobiście mogę polecić Fortecę – byłam i sprawdziłam. Ogromna hala w całości dostosowana do potrzeb miłośników adrenaliny :-). Różne ścianki do wyboru o różnych stopniach trudności, a od początku września trwają zapisy do sekcji wspinaczkowej. Niestety ten sposób spędzania wolnego czasu nie należy do najtańszych. Odpowiedni sprzęt sporo kosztuje, ale na szczęście istnieje możliwość wypożyczenia całego ekwipunku na miejscu. Myślę, że warto spróbować. Ale ostrzegam, adrenalina uzależnia!